Letni falowód troposferyczny

Lato i jesień to najlepsza pora na DX-owe odbiory poprzez troposferę. Wtedy to najczęściej powstają dukty, które potrafią odpowiednio pokierować fale radiowe z jednego miejsca w drugie licząc odległości w setkach kilometrów. Ostatnio jednak pogoda nas nie rozpieszczała. Jeden krótki transbałtyk pojawił się 23 lipca i przetransportował garstkę stacji z południowego wybrzeża Szwecji w odległościach 400-500 km.

Kilka dni temu, słysząc prognozę pogody z TV w pokoju obok (tak, gdy leci prognoza częściowo świadomie lub nie analizuję sytuację propagacyjną), wychwyciłem słowo kluczowe: klin wyżowy. Yeah! Szybkie spojrzenie na mapy tropo pozwoliły mi sie utwierdzić w przekonaniu, że początek sierpnia będzie niewątpliwie przełomowy. Czerwone barwy oceniające siłę propagacji nad Polską to rzadkość, a przez kilka dni kolory zmieniały się tylko na plus. Prognoza sugerowała początek tworzenia duktu na wieczór 1 sierpnia.

Tak oto wyglądały ostateczne prognozy, a także mapy ciśnienia:

03Z  06Z  09Z

d_20140802_h00_euro_en d_20140802_h03_euro_en d_20140802_h06_euro_en d_20140802_h09_euro_en

Przez połowę dnia lał deszcz. Temperatura była na poziomie ok. 17°C. Następnego dnia miało przyjść gwałtowne ocieplenie o ponad 15°C. Przygotowywując się przed “ciężką” nocą postanowiłem przespać się godzinkę po południu. Już wtedy wydawało mi się, że będzie naprawdę ciekawie. Przed wieczorem ustawiłem antenę na Litwę oczekując na byłą jedynkę z Wilna na 102,6 MHz. Od 1 sierpnia równoległa emisja LRT Radijas na 89.0 i 102.6 została zakończona, a na poprzedniej częstotliwości zapętlono komunikat informujący słuchaczy o nowym nadajniku. Początkowo sygnału nie było wcale, tzn. falował jedynie po odbiciu od samolotów.

Pierwszym sygnałem o zbliżającej się propagacji było pojawienie się Brześcia, Świsłoczy i Grodna z Białorusi. No cóż – te lokalizacje odbierają prawie zawsze, tym razem jednak gwałtownie rosły w siłę. Co ciekawe na OIRT pojawił się także Mińsk 72,11 oraz silne Gieraniony. Rozglądając sie wokół tych nadajników, okazało się, że na 102,7 stoi całkiem mocno BR Kultura z białoruskich Mostów. Po małej kombinacji z przetransformowaniem anten 2x 9-el CCIR do pracy w paśmie OIRT (czyt. przekręceniem ich reflektorami do kierunku) na 70,76 odebrałem Radio Stalica. Skanowanie przerwał mi jednak słaby błysk w oknie na wschód. Siedziałem przy małej ledowej lampce, więc bez problemu go dostrzegłem. Błysk nie był samotny, towarzyszył mu oczywiście trzask w radiu… a więc burza! – czyżby nici z mega duktu? Te słynne kreski i literki “U” na mapach tropo Hepburna to wynik niestabilności w troposferze związanej z konwekcją, czyli mówiąc krótko – powstawaniem burz (no, przynajmniej tak mi się wydaje). Burza jednak po kilku wyładowaniach praktycznie wygasła, a opad deszczu wraz z przechodzeniem chmury na północ wg. radarów stawał się coraz mniejszy (była oddalona jakieś 50km na wschód). Rożne dalsze polskie stacje zaczęły się powoli pojawiać i zanikać.

FM_Galychyna

Po północy było już grubo. Wraz z Brześciem pojawiła się także bliska Ukraina, czyli Shatsk i Kovel. 106,7 FM Galychyna przebiła sygnał Chilli Zet z Warszawy na tym samym kierunku (wow, RDS! niestety pomieszane ramki i przeogromna dewiacja), a dalej było już tylko lepiej. Brześć osiągnął 48dBf. Z Lublina wpadł prawie cały komplet RDS-ów stacji low-power: 89,9 91,8 93,8 95,6 97,0 99,0 103,6 106,1. Dukt nadal się roszerzał, na 101,8 pojawiło się czysto BR Radio Kultura z Drohiczyna, a Zamość osiągnął poziom RDS na wielu frekwencjach. Szkoda tylko, że OIRT już poszedł spać – w ramach oszczędności na noc wyłączane są nadajniki na Białorusi (oprócz Radia Stalica). W międzyczasie odebrałem także dwa nowo-uruchomione przekazniki stacji: 95.5 Radio Jard (nadawca chyba stwierdził, że nieważne jak słychać, ważne że słychać – okropna jakość dźwięku i brum), 93.5 Radio Leliwa (z RDS, over RMF Łódź, tutaj też słaba jakość dźwięku, zapewne dosył via FM).

Pierwszy cel tej propagacji został osiągnięty – Wilno było już wystarczająco silne, aby czysto nagrać “ostatnie pożegnanie” nadajnika 102,6. Nowa stacja, Classic Rock FM 87,8, osiągnęła poziom RDS. W ciągu kolejnych godzin wymienione lokalizacje utrzymywały sie raz mocniej, a raz słabiej.

Kolega Piotrek (okolice Białegostoku) dołączył do DX-owania ok. 3:30 informując o ekstremalnym tropo lokalnym z Białorusi i Polski. Po 5 dukt rozwinął się dalej na Białoruś (Myadzel, Smarhoń, Ushachy, a później nawet Vitsebsk!). Piotrek odebrał także Euroradio 68,24 z Litwy, o które go męczyłem pół nocy (polowanie via scatter przez ostatnie dwa lata zakończyło się u mnie porażką), ja jednak nie miałem jeszcze nawet śladu sygnału. Było już blisko granicy z Rosją. Dodatkowym plusem był brak telewizji z Grodna (fonia 83,75), ponieważ dało to szansę odebrania telewizji 1TV (Novosokolniki). Jednak po kilku próbach nic nie odebraliśmy z tych obszarów. Piotrek zaraportował, że na 97,7 nadaje nowa stacja z Brześcia – Gorod FM. U mnie ten kierunek już lekko opadł i semi-lokalny TOK FM nie pozwolił na odbiór…

euroradio

Rano mogłem wyszczególnić dwie linie duktów – pierwszy z nich to nocny odcinek na Białoruś (w poprzek linii izobarycznych, różnica ok. 5hPa), a drugi rozwinął się z gigantycznego tropo lokalnego z południowo-wschodniej Polski (wzdłuż linii izobarycznych). Gdy wyjrzałem przez okno, zobaczyłem typowo jesienną pogodę – niebo było całkowicie zachmurzone, a dalszą widoczność zasłaniała mgła. Pogoda przypominała mi dukt z października 2011, gdy odbierałem Szwecję w odległościach ponad 900km z RDS…

prrzeszowOkoło 6 rano, na 106,7 odbierałem czysto PR Rzeszów – 2kW ERP – w odwrotnej polaryzacji w kierunku na Litwę i Białoruś. Dziwne? Niekoniecznie… po ustawieniu pionowych anten na kierunek ujrzałem sygnał 48dBf (wow – nowy rekord – ale jednak nie, kilka godzin później sygnał wzrósł jeszcze ponad 10-krotnie!!). Kombinowałem prawie pół godziny nad odbiorem Radia Zet 89,9 (0,1kW Rzeszów), początkowo było bardzo trudno, na tej samej częstotliwości miałem idealny sygnał Radia Freee z Lublina, a próby wytłumienia przekręcając antenę bardziej na południe skutkowały pojawieniem się RMF Classic. Koniec konców odebrałem Zetkę, najpierw śladowo w gąszczu modulacji powyższych stacji, a później już wyraźnie słowa prezentera.

urSzczyt tropo, zgodnie z mapami tropo F5LEN, wystąpił około 6-8 UTC (czyli 8-10 naszego czasu lokalnego – CEST). 106,7 PR Rzeszów osiągnął 59dBf. To nie był dukt… to był falowód! Szybkie przeliczenie wskazuje na to, że gdyby 106.7 miało 120kW ERP to odbierałbym sygnał 77dBf. Na 96,4 Chilli Zet Rzeszów 0,1kW ERP dobiło do RDS-u. Tuż za Rzeszowem, pojawiła się Ukraina. Jest to sytuacja bardzo rzadka, ze względu na niskie moce. 100,5 Lvivskie Radio (moc 0.03kW TRP) – sygnał 34dBf!! Z tej samej lokalizacji doleciało także FM Galychyna 102,7 (TRP 0,2kW, up to 43dBf!!) z RDS. Na 100,2 Retro FM (szeroka dewiacja, zakleszczone między silniejszymi nadajnikami), a na 88.7 premierowo UR 1 (0,01kW TRP!? – max 24dBf).

Dukt z północnego wschodu także mocno podbił poziomy do góry, przynosząc całkiem przyzwoity sygnał Radia Evropa Plus 97,8 z Vitsebska @ 741km! Około godziny 8:30 UTC (10:30 LT) pojawiło się długo wyczekiwane Euroradio z Visaginas na 68.24! Odbiór został przyklepany kilkoma nagraniami identyfikującymi. Wilno osiągnęło rekordowe poziomy sygnału i 89,0 LRT w odwrotnej polaryzacji prawie dobiło do poziomu RDS. 105,1 Klasika i 100,1 ZIP FM przebiły okoliczne stacje i pierwszy raz odebrałem je z RDS. Stacje niższej mocy odebrałem z pełnym lub częściowym RDS (MARIJOS_ 93,1, POWER___ 95,9, LRT_Opus 98,3, CA15 99,7, C265 103,1, CA83 105,6, __M-1___ 106,8). Po 11 Białoruś, Litwa i Ukraina zaczęły definitywnie zanikać.

To była pora aby wreszcie iść spać. Tuner pozostał na 68,24 MHz, a ja obudziłem się przed 15. Warunki przypominały już tropo ujemne, czyli wygięcie fal gdzieś daleko… w kosmos. Po troposferycznym szaleństwie nie było już nawet śladu, ale za to pojawiło się słońce i upał. Sprawdziłem nagranie Euroradia – prawie całość zajmował szum. Sygnał zanikł całkowicie przed 10 UTC (12 LT) i już nie wrócił. Oto wykres temperatury z mojej małej prywatnej “stacji pogodowej”, jak widać zachmurzenie znikło tuż przed 12, czyli dokładnie wtedy, gdy zanikł dukt. Temperatura poszybowała z 17°C poprzedniego dnia do ponad 32°C w cieniu.

temp

W sumie podliczając odebrałem 16 nowych stacji, które można zobaczyć w logu. Czesi raportowali odbiór OIRT z Brasława (wow, 868km!) – wygląda na to, że wykorzystali prawie całą dostępną długość duktu, który u mnie był rozbity na południowo-wschodnią Polskę i obszar Białorusi przy granicy z Litwą. Dobrze, że warunki dopisały w weekend, sobota to dla wielu dzień wolny od pracy, chociaż w tym miejscu chciałbym pozdrowić Maćka z Góry Kalwarii, który niestety pracował i przegapił prawie caly show :-( Jego skromny, ale efektowny log można obejrzeć na blogu Radiacja.

Czekamy na więcej duktów!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *